Czas trwania | 131 min |
Gatunek | dramat |
Reżyseria | Krzysztof Krauze , Joanna Kos-Krauze |
Dystrybutor | Next Film |
Premiery kinowe | Polska 15 listopad 2013 Świat 01 lipiec 2013 |
Opis | Oparta na faktach dramatyczna historia pierwszej romskiej – cygańskiej – poetki, kobiety świadomej swojego autorskiego głosu. Pierwszej, która zapisała swoje wiersze oraz pierwszej tłumaczonej na polski i wydanej w oficjalnym obiegu. |
SPOTKANIE Z TWÓRCAMI poprowadzi DAREK FOKS!
„Nasz film to oparta na faktach opowieść o tym, jak losy dwóch wielkich poetów splotły się w dramatyczną opowieść o odwadze tworzenia i jej cenie. O cierpieniu, samotności i poświęceniu. O niespełnionej miłości, ale i o chwilach szczęścia”.
Joanna Kos-Krauze i Krzysztof Krauze.
- zwiastun filmu Papusza

- galeria filmu Papusza
- BUDNIK – aktorski symbol kina Joanny i Krzysztofa.
Tytułową rolę w filmie zagrała Jowita Budnik. „Organizowaliśmy wielkie castingi, ale wciąż nie byliśmy usatysfakcjonowani – mówi Joanna Kos-Krauze. „I w końcu pojawiła się myśl. Przecież obok nas cały czas jest Jowita”.
Krzysztof Krauze: „Trzeba zapukać do wnętrza aktora. Uruchomić to co podprogowe, stłumione. Wtedy następuje cud, eksplozja talentu. Mamy wielu świetnych, nieznanych aktorów, tylko brakuje reżyserów, którzy chcieliby zajrzeć głębiej niż do portfolio. I udało się Jowita stworzyła wielką kreację”. Tak o roli Budnik napisał Paweł Felis „W tej magnetycznej, zmieniającej się nieustannie twarzy Jowity Budnik widać walkę, wewnętrzny konflikt. Z jednej strony dramatyczna chęć bycia jedną ze „swoich”, a z drugiej ̶ nadświadomość, swój własny głos, który trzeba ciągle ukrywać”.
Twórczość Papuszy na zawsze weszła do światowego dziedzictwa kulturowego Cyganów. Jej nazwisko znajduje się w wielu światowych leksykonach. W 2004 roku zaliczono ją do grona 60-ciu najwybitniejszych w historii Polek. Sukces wydawniczy wierszy Papuszy zakwestionował tradycyjną rolę cygańskiej kobiety. Papusza to pierwsza polska produkcja w języku polskim.
- ILE KOSZTUJE SPEŁNIENIE
„Papusza” po festiwalu w Karlovych Varach, stała się moralnym zwycięzcą konkursu głównego. To o tym filmie mówiono najwięcej i najżyczliwiej. „Papusza” zdecydowanie wygrała także w rankingu trzydziestu międzynarodowych krytyków akredytowanych na festiwalu. W zagranicznych recenzjach podkreślano rolę znakomitej reżyserii, zmysłowych zdjęć autorstwa Krzysztofa Ptaka i Wojciecha Staronia, muzyki Jana Kantego Pawluśkiewicza oraz aktorskie kreacje Jowity Budnik i Zbigniewa Walerysia.
„Taki tytuł pojawia się raz na dekadę” – zachwycał się krytyk z Indii.
Romska poetka w rękach reżyserów stała się swoistym papierkiem lakmusowym odbijającym skrajne stany emocjonalne: gorycz porażki, sukces który staje się przekleństwem, pragnienie miłości, niespełnione macierzyństwo, wreszcie wyalienowanie istoty nadwrażliwej poprzez brak zrozumienia, wykluczenie a tym samym skazanie na samotność i cierpienie.
Trzeba było wielkiej empatii i zawodowej maestrii, żeby tego rodzaju psychologiczne zawiłości zaprezentować bez najmniejszego fałszu.
Znakomicie zrytmizowany montaż, wspomagany czarno-białymi zdjęciami Wojciecha Staronia i Krzysztofa Ptaka, oraz muzyką Jana Kantego Pawluśkiewicza, przenosi w różne okresy życia poetyki.
Logiką filmu rządzi bowiem nie tyle pamięć, co emocje. Emocjonalność nie jest zaś obarczona obowiązkiem racjonalizmu czy chronologii – dlatego Papusza stale się wymyka, pozostaje tajemnicą równie zagmatwaną jak losy polskich Cyganów.
Krauzowie świadomie ochładzają kadry, unikają kojarzącej się z romskim folklorem cepeliady, autentyczne piękno tego filmu to czerń i biel fotografii oraz pełna paleta postaw. I mnóstwo pytań, z których najważniejsze wydaje się to o cenę artystycznego spełnienia. Często kosztuje więcej niż porażka.
„Papusza” – to podzielona na liczne sekwencje czasowe historia romskiej dziewczyny. Ale przede wszystkim opowieść o uczuciach, o odwadze bycia sobą za wszelką cenę. To również film o sile poezji i jej pięknie, o tym jak potrafi wzruszać, inspirować do wielkich czynów, dawać nadzieję ale i o tym jak potrafi ranić, gdy jest niezrozumiana. Bronka nie jest poetką w najbardziej oczywistym znaczeniu tego słowa. Nie udaje twórczej weny, wstydzi się wierszy, które dopadają ją znienacka, a potem są wyrokiem. To także kawałek historii Polski oglądanej oczami wędrownych cygańskich taborów osadzonej w kontekście dokonujących się przemian społecznych i historyczno – kulturowych. W filmie dookoła szaleją – oddane przez Krauzów delikatnymi maźnięciami poetyckiego pędzla – burze dziejowe. Wysiedlenia Cyganów, pierwsza i druga wojna, komunizm, bieda i zniewolenie.
Film Krauzów, pokazuje kim kiedyś byli Cyganie. Na czym polegała romska odrębność. Czas Romów w Polsce i nie tylko w Polsce, definitywnie się kończy. Cyganie upodabniają się do autochtonów, gubią tradycję, zapominają, Znika folklor. Zostaje Cepelia.
„Papusza” nie jest ani historycznym, ani etnograficznym freskiem. To film o przetrwaniu. O galopadzie ponurych czasów, na których tle, niezauważona, kiełkuje poezja. I tylko ona zostanie”. Łukasz Maciejewski.
Krzysztof Krauze, Jowita Budnik i Zbigniew Waleryś opowiadają, jak powstawała „Papusza”, film otwarcia 38. Gdynia — Festiwal Filmowy.

CYGANSKA POETKA ” PAPUSZA ”

Recenzja filmu: „Papusza” Janusz Wróblewski polityka
Cała literacka spuścizna Papuszy to zaledwie 40 wierszy oraz kilka tekstów prozą opisujących jej cygańskie życie. Tyle jednak wystarczyło, żeby znalazła się w gronie 60 najsławniejszych Polek w historii. Jej właśnie poświęcony jest piękny, czarno-biały dramat Joanny Kos-Krauzei Krzysztofa Krauzego. Talent poetycki Papuszy odkrył Jerzy Ficowski (z młodzieńczą werwą wcielił się w niego Antoni Pawlicki), tłumacz i poeta ukrywający się w cygańskim taborze wędrującym po pograniczu polsko-ukraińskim. Ich relacja stanowi centralny motyw fabuły. Prawdziwym tematem filmu jest jednak los człowieka wyklętego. Wyobcowanie, wykluczenie ze wspólnoty, której zawdzięcza się wszystko. Papusza – przejmująco zagrana przezJowitę Budnik – została oskarżona o zdradę cygańskich tajemnic, chociaż niczego złego nie zrobiła. Wyraziła jedynie zgodę na przetłumaczenie i opublikowanie tomiku swoich wierszy.
Polscy artyści, w tym Julian Tuwim i Jan Kanty Pawluśkiewicz, uważali ją za geniusza. W swoim środowisku, które brutalnie ją odepchnęło, żyła do końca z piętnem hańby. Samorodny talent okazał się błogosławieństwem i przekleństwem. Tę udrękę spowodowaną rozdarciem między dwa światy film oddaje doskonale. Bohaterkę poznajemy jakby z oddali, w ciągu niechronologicznych, symbolicznych scen. Jej życiorys zostaje wpisany w szerszy kontekst 80-letniej historii cygańskiego taboru, a obrazami i natchnioną muzyką Krauzowie osiągają emocjonalne katharsis, wznoszą się ponad ramy realistycznego kina. Mistrzowski poziom.
3,014 total views, 7 views today