Recenzja filmu: „Ennio” Anna Woch

Miłość w „Ennio” Giuseppe Tornatore to moc i ustawiczne starcie pomiędzy ambicjami i niezwykłym talentem. Muzyka filmowa powracająca do Niego z niewiarygodną siłą stała się miłością pozwalającą uwolnić emocje, przynoszącą ogromne uznanie i sławę. Film bardzo wzruszający opowiadający ciekawą historię życia wspaniałego kompozytora i Jego  zmagania z ówczesną rzeczywistością. Film uczy również pokory i dystansu do tego jak nieoczekiwanie można wkroczyć na drogę, której się nie obrało. W tym przypadku jednak nie mogło stać się inaczej – Wielki Ennio i wielka historia zapisana na ścieżkach dźwiękowych. Po tym filmie z większą uwagą śledzę nazwiska twórców i twórców muzyki filmowej.

 

Miłość w „Lamb” Valdimara Jóhannssona to pragnienie. Sceny z tego filmu przywołały we mnie wspomnienie filmu „Światło między oceanami” D. Cianfrance’a z roku 2016 i dlatego film ten nie był moim faworytem na XVII PKE. Pragnienie miłości po stracie własnego dziecka i tam, na niedostępnej wyspie na oceanie i tutaj w scenerii z pogranicza baśni jest takie samo.  Tam ginie ojciec a tutaj matka dziecka, które zostaje bezprawnie przywłaszczone w imię miłości i niespełnionego pragnienia z podobnie wybrzmiałym przyzwoleniem współmałżonka. Zbyt duże podobieństwo scenariusza nie pozwala mi pozytywnie odnieść się do tego filmu chociaż dobrze oddana sceneria surowej Islandii (też wyspa) wspaniale podkreśla jej dzikość i magię.

 

Miłość w „Paryż 13. dzielnica” Jacques Audiard zachwyca feerią namiętności i ludzkich uczuć. Ciekawe sceny z codziennego życia zwykłych ludzi, bardzo pozytywnie nastrajają a duża dawka emocji napawa nadzieją i daje dużo radości. Poszukiwanie i odkrywanie swojej miłości i swojej tożsamości i droga do jej zrozumienia to często zderzenie z jakże trudną rzeczywistością ale jednak dającą poczucie spełnienia i radości. Po tym filmie świat jest piękny, pełen empatii i miłości.

 

Anna Woch

 485 total views,  2 views today