Czas trwania | 123 min |
Gatunek | horror, romans |
Reżyseria | Jim Jarmusch |
Dystrybutor | Gutek Film |
Premiery kinowe | Polska 07 marzec 2014 Świat 25 maj 2013 |
Opis |
Opowieść o Adamie, unikającym rozgłosu |
- zwiastun filmu Tylko kochankowie przeżyją

- galeria filmu Tylko kochankowie przeżyją
Ur. w 1953 roku, nowojorski artysta niezależny. W wieku 17 lat opuścił Akron i przyjechał do Nowego Jorku. Początkowo studiował literaturę na Uniwersytecie Columbia. Pod koniec studiowania na rok wyjechał do Paryża, gdzie najwięcej czasu spędzał w Cinematheque Francaise. Studiował wInstitute Film and TV na Uniwersytecie Nowojorskim. Był asystentem Nicolasa Raya. Współpracował również z Wimem Wendersem. Dzięki Wendersowi rozpoczął również współpracę z producentem swoich filmów, Otto Grokenbergerem i operatorem Robbym Müllerem. Debiut filmowy przyniósł Jarmuschowi międzynarodowe uznanie. Jest jednym z najczęściej nagradzanych reżyserów niezależnych. |
Wybrana filmografia:
- 1980 Nieustające wakacje / Permanent Vacation
- 1984 Inaczej niż w raju / Stranger than Paradise
- 1986 Poza prawem / Down by Law
- 1989 Mystery Train
- 1991 Noc na Ziemi / Night on Earth
- 1999 Ghost Dog: droga samuraja / Ghost Dog: The Way of the Samurai
- 2003 Kawa i papierosy / Coffee and Cigarettes
- 2005 Broken Flowers
- 2009 The Limits of Control
- 2013 Tylko kochankowie przeżyją / Only Lovers Left Alive
JIM JARMUSCH O FILMIE
- SCENARIUSZ
Pomysł na film o wampirach chodził mi po głowie od blisko dekady. Wczesną wersję scenariusza
skończyłem pisać jakieś siedem lat temu, ale miałem niestety problemy z zebraniem funduszy.
Odłożyłem więc ten temat na bok, zrobiłem po drodze kilka innych rzeczy, a teraz do niego
wróciłem. Oczywiście sporo po tym czasie pozmieniałem.
- CYFROWA ERA
Po raz pierwszy pracowałem na cyfrowej kamerze, do tej pory byłem przywiązany do analogowego
sprzętu. Z kilku powodów obawiałem się zmiany tego przyzwyczajenia. Nie lubię głębi ostrości
jaką daje cyfra, nie lubię jak wygląda na skórze aktorów dzienne światło, nie przekonuje mnie. Tym
razem to nie był problem, bo pracowaliśmy przy bardzo małej ilości światła. Podczas zdjęć
oświetlaliśmy plan minimalną ilością żarówek i ekranów LED, więc strach przed cyfrową kamerą
był mniejszy. Ostatecznie zdjęcia Yoricka LeSaux wyszły bardzo piękne i delikatne.
- WAMPIRY
Oczywiście dla mnie to nie jest horror, a ten gatunek reprezentuje większość filmów z wampirami.
Najbardziej kuszące było dla mnie to, że one żyją tak wiele lat, co umożliwia pokazanie historii
miłosnej, która trwa przez bardzo długi czas. Przyglądam się tym stworzeniom, które są dla nas
dziwne i intrygujące.
Wampiry kiedyś były ludźmi, to nie są zombie, które wróciły z martwych. Nie traktuję więc ich
jako metafory człowieczeństwa, bo one po prostu są ludźmi tylko po swoistej przemianie. I to czyni
je jeszcze bardziej interesującymi.
- ATRYBUTY WAMPIRÓW
Wampiry są w kulturze bardzo zmitologizowane. Ale też przez tę kulturę nieustająco przetwarzane.
Na przykład wampirze kły pojawiły się dopiero w latach 50. w meksykańskich produkcjach o nich.
Nie pamiętam żeby Nosferatu miał kły. Podobnie działo się ze strachem przed czosnkiem, krzyżem,
czy święconą wodą. Pojawiły się na którymś etapie snucia opowieści o wampirach.
My też chcieliśmy coś do tej wampirzej mitologii dodać. Wpadliśmy na pomysł, że takim nowym
elementem będą skórzane rękawiczki, które nasze wampiry zakładają, gdy opuszczają swoją
kryjówkę. Jednym z głównych powodów było to, że świetnie w nich wyglądają.
- KLAUSTROFOBIA
Horrory o wampirach bardzo często bazują na uczuciu klaustrofobii. Zamknięcie w trumnie,
niemożność wyjścia na słońce budują przytłaczającą atmosferę, która udziela się widzom. Ale nasz
film jest o czymś wręcz przeciwnym – o otwartości. O otwartości na nowe pomysły, kulturę,
zmieniające się otoczenie, na samych siebie.
- INTELEKT KONTRA INSTYNKT
Intelekt jest bardzo cennym narzędziem, ale instynkt jest czymś więcej, sam bardziej się nim
kieruję. Bardzo łatwo ulegamy pokusie nadmiernego analizowania wszystkiego, podczas gdy
intuicja jest przez nas zaniedbywana. W pokoju montażowym zachowuję się zupełnie inaczej niż
np. Alfred Hitchcock, który stosował wręcz matematyczne formuły, dzięki czemu jego filmy są tak
znakomite.
W swoich filmach nie widzę ukrytego w nich mechanizmu aż do samego końca montażu. Raczej
wsłuchuję się w materiał i staram się wychwycić jego naturalną opowieść. Zdarza się oczywiście,
że on bełkocze i wtedy trzeba poświęcić mu więcej uwagi. Skutkuje to tym, że często usuwam z
gotowego filmu sceny, które osobiście uwielbiam i muszę się do ich wycięcia zmuszać. Ale dzięki
temu film jest lepszy. Na tym polega cała sztuka – wsłuchać się w niego i pozwolić mu być takim,
jakim chce być. Co ciekawe, dość dobrze pokrywa się z tematem „Tylko kochankowie przeżyją”.
Adam i Ewa pozwalają sobie nawzajem być sobą. Nie chcą za wszelką cenę zmieniać ukochanego.
Kochają się właśnie za to kim są. Myślę, że to klucz do udanych historii miłosnych.
- MUZYKA
Jestem wstrząśnięty jak ograniczoną wyobraźnię muzyczną prezentują twórcy filmów. Szczególnie
amerykańscy, hollywoodzcy. Oglądając czasami komercyjne obrazy mam wrażenie, że muzyka
została do nich kupiona na wyprzedaży na kilogramy. Jest jakichś pięć rodzajów ścieżek
dźwiękowych, które powtarzane są do znudzenia. A przecież jest tyle wspaniałej muzyki na całym
świecie.
- TILDA SWINTON
Kiedy tylko napotykałem finansowe bądź jakiekolwiek inne przeszkody podczas tworzenia tego
filmu od razu chciałem się poddawać. Ale wtedy Tilda mówiła „to tylko znak, że jeszcze nie
jesteśmy gotowi, nie wszystkie elementy są jeszcze na swoich miejscach”. Była przez cały czas tak
pełna optymizmu, tak wierzyła w swoją bohaterkę, że w końcu nie mogłem odpuścić. Bez niej to
wszystko by się nie udało, jestem jej dłużnikiem.
TILDA SWINTON Uważana za ikonę kina od ponad dwóch dekad, Tilda Swinton rozpoczęła karierę w latach 80-tych poprzedniego wieku |
|
TOM HIDDLESTON Ten brytyjski aktor (34 l.) uczęszczał m. in.do Royal Academy of Dramatic Art,którą ukończył w 2005 roku. Niedługo potem podpisał kontrakt z uznaną agencją aktorską Hamilton Hodell
|
PRASA O FILMIE
Wybitny film… charakterystyczny i spełniony… Być wampirem oznacza tu: żyć sztuką – muzyką,
płytami, książkami, miłością – i mieć poczucie wiecznego nienasycenia. To jeden z rzadkich dziś
filmów, który działając minimalnymi środkami, zostawia wieczny niedosyt, pozostaje otwarty.
Działa muzycznie, wciąga do środka i sprawia, że chce się do niego wracać jak do ulubionej płyty.
Tadeusz Sobolewski, „Gazeta Wyborcza”
Arcydzieło rozrywki!
Karin Badt, „Huffington Post”
Jarmusch chciał za wszelką cenę obronić dziś w kinie mit miłości romantycznej, czystej, po wsze
czasy, więc zaraził nią… wampiry. Piękny, hipnotyczny, nonszalancko poetycki film.
Paweł T. Felis, „Gazeta Wyborcza”
Wampiry nigdy nie były tak cool, kulturalne i po prostu ludzkie, jak u Jarmuscha. Bardzo
odświeżające po sadze „Zmierzch”.
Julie Miller, „Vanity Fair”
2,306 total views, 2 views today