ZIMOWY SEN | 18 listopada 19:30

Zimowy sen 64462_1.6

Czas trwania 196 min
Gatunek dramat
Reżyseria Nuri Bilge Ceylan
Dystrybutor Film Point Group
Premiery kinowe   Polska 24 październik 2014
Świat 16 maj 2014
Opis Głównym bohaterem jest Aydin, niegdyś aktor,
obecnie posiadacz ziemski i właściciel
malowniczego hotelu, w którym mieszka z
młodszą żoną – Nihal i niedawno rozwiedzioną
siostrą Neclą. Hotel zapewnia im przytulne schronienie
przed kapryśną pogodą, jednocześnie skazując
na wzajemne obcowanie ze sobą.

zwiastunmonitor32

YouTube Preview Image

zdjęciacamera32

 

ROZMOWA Z REŻYSEREM
(fragmenty wywiadu „Między Czechowem a Dostojewskim”, Kino 7/8.2014, rozmawiał Kuba Armata)
Pana film jest bardzo intensywny w opisie relacji między bohaterami. Jak wyglądała współpraca z aktorami na planie?

Nuri Bilge Ceylan: W Zimowym śnie jest bardzo dużo dialogów. Znacznie więcej niż w moich poprzednich filmach. Zależało mi na tym , żeby aktorzy ich nie zmieniali, żeby mówili dokładnie to, co jest zapisane w scenariuszu. Dlatego właśnie potrzebowałem bardzo dobrych odtwórców, ze świetnym warsztatem, którzy sprawią, że będzie to możliwe. Wcielający się w główną postać Haluk Bilinger był od początku jedynym aktorem, którego widziałem w tej roli i z którym chciałem pracować. W zasadzie pisałem scenariusz z myślą o nim, bo jest dla mnie do pewnego stopnia przykładem antybohatera. Początkowo mieliśmy pewien problem, ponieważ w czasie, na który zaplanowałem zdjęcia, był bardzo zajęty. Szukałem kogoś innego, ale na szczęście okazało się, że będzie mógł wziąć udział w filmie. Moi aktorzy bardzo mało improwizują, co na pierwszy rzut oka, ze względu na ilość tekstu, może wydawać się dość nieprawdopodobne. Ale w istocie prawie wszystko było zapisane w scenariuszu. Nakręciliśmy kilka bardziej improwizowanych scen, ostatecznie jednak nie weszły do filmu.
– Nie tylko dialogi, także cały film jest mocno zakorzeniony w literaturze. Widać zwłaszcza inspirację opowiadaniami Czechowa. Co pana w nich zainteresowało?

Nuri Bilge Ceylan: To było kilka krótkich opowiadań, które od bardzo dawna miałem w głowie. Od kilkunastu lat chciałem zrobić film na ich podstawie. Jednak połączenie ich w jedną całość nie było proste. Dość dużo do nich dodałem, dużo pozmieniałem. Być może dopiero teraz poczułem się na tyle pewnie jako twórca, że mogłem to zrobić. Przełożenie literatury na język kina nie było jednak łatwym zadaniem. Ale Czechow od dawna mi towarzyszy. Lubię robić filmy, które nie traktują życia jako czegoś jednoznacznego. A to chyba esencja jego twórczości. Drugim pisarzem, o którym często myślę i do którego wracam, jest Fiodor Dostojewski.
– Ważnym aspektem Zimowego snu, podobnie zresztą jak pana poprzednich filmów, jest krajobraz.

Nuri Bilge Ceylan: Paradoksalnie, nie mam żadnej głębszej relacji miejscem, w którym kręciliśmy zdjęcia. Początkowo właściwie go nie chciałem. Może dlatego, że Kapadocja wydaje mi się zbyt ładna i zbyt atrakcyjna z turystycznego punktu widzenia. W pewien sposób zostałem jednak zmuszony do realizacji w tym miejscu, a powód był dość
prozaiczny. Przez długi czas nie mogłem znaleźć innego miejsca – hotelu, którym byłby zupełnie odizolowany i nie byłoby w nim turystów.
– W jednym z wywiadów powiedział pan, że najbardziej lubi zwyczajne historie, które dotyczą przeciętnych ludzi. Tak postrzega pan i tę przedstawioną w Zimowym śnie?

Nuri Bilge Ceylan: Tak, to zwyczajni ludzie. Są intelektualistami związanymi ze światem sztuki, ale myślę, że można ich określić, jako przeciętnych, normalnych bohaterów. Przeciętnych może w takim rozumieniu, że nie dzieje im się nic nadzwyczajnego. Nikt nie zostaje tu zamordowany, nie ma też jakiejś wielkiej, tajemniczej intrygi.
– Podobnie jak dwa wcześniejsze scenariusze napisał pan go wspólnie z żoną, Ebru. To ciekawe, zwłaszcza, że film traktuje o niezwykle intensywnych stosunkach damsko-męskich.

Nuri Bilge Ceylan: Pisząc ten scenariusz, często się kłóciliśmy. To było dość dziwna relacja zawodowa. Kiedy pracowałem z innymi ludźmi, po prostu robili co im mówiłem, nie sprzeciwiali się specjalnie moim wyborom. Co ma swoje dobre strony, ale i gorsze. Często bywało tak, że pomysły, siłą rzeczy, stawały w miejscu i się nie rozwijały. Kiedy wynikają spory, dużo łatwiej o rozwój. Gdy ktoś ma inne zdanie, trzeba znaleźć jakieś argumenty albo po prostu lepsze rozwiązanie. Wychodzi na to, że podczas realizacji filmów używamy nie tylko blasków, ale i cieni naszego małżeństwa.

NURI BILGE CEYLAN
Nuri Bilge Ceylan urodził się 26 stycznia 1959 roku. W 1976 roku, podczas gdy w Turcji miały miejsce silne niepokoje studenckie, społeczne i polityczne, rozpoczął studia inżynierii chemicznej na Uniwersytecie Technicznym w Stambule. W 1978 roku kontynuował naukę na kierunku inżynierii elektrycznej na uniwersytecie w Bosforze. Tam zaczął się coraz bardziej interesować fotografią. W tym samym czasie rozwijał swoją znajomość sztuk wizualnych oraz muzyki klasycznej dzięki bogatym zasobom wydziałowej biblioteki. Rozpoczął kolejne kursy filmowe, a także brał udział w projekcjach klubu filmowego, który umocnił jego miłość do kina, zrodzoną lata wcześniej w salach filmoteki w Stambule. Po uzyskaniu dyplomu w 1985 roku, odbył podróż do Londynu i Katmandu – miała ona niemały wpływ na jego decyzje dotyczące przyszłości.
Po powrocie do Turcji odbył 18-miesięczną służbę wojskową. W tym czasie postanowił poświęcić się kinu. Po ukończeniu służby rozpoczął studia filmowe na Uniwersytecie Mimar Sinan, na życie zarabiając jako profesjonalny fotograf. Po dwóch latach nauki porzucił studia, by zająć się stroną praktyczną.
Swoją karierę rozpoczął występem w filmie krótkometrażowym, reżyserowanym przez przyjaciela, Mehmeta Eryilmaza. Współpracował również w procesie technicznym realizacji. Pod koniec 1993 roku rozpoczął zdjęcia do swojego pierwszego krótkiego metrażu, Kokonu. Film został zaprezentowany w Cannes, tym samym stając się pierwszym tureckim filmem krótkometrażowym wyselekcjonowanym do tego festiwalu.
Kolejne trzy filmy pełnometrażowe mogą być traktowane jako „kontynuacje” filmu Kokon. Zostały określone jako „trylogia o prowincji”. Tworzą ją Miasteczko (1997, Caligari Film Award w Berlinie), Majowa chandra (1999, Europejska Nagroda Filmowa FIPRESCI, nagroda za reżyserię na festiwalu w Buenos Aires) oraz Uzak (2003). W każdym filmie Ceylana występują jego przyjaciele oraz członkowie rodziny. On sam zajmuje się wieloma aspektami technicznymi przy realizacji kolejnych dzieł: zdjęciami, dźwiękiem, produkcją, montażem, scenopisarstwem.
Uzak przyniósł twórcy Grand Prix w Cannes w 2003 roku oraz nagrodę FIPRESCI w San Sebastian, czyniąc z Ceylana twórcę rozpoznawalnego na arenie międzynarodowej. Kontynuując swoją festiwalową wędrówkę, Uzak zdobył łącznie 47 nagród, w tym 23 międzynarodowe, stając się najczęściej nagradzanym filmem w historii tureckiej kinematografii.
Kolejny film reżysera, Klimaty, również został uhonorowany przez międzynarodową krytykę filmową w Cannes w 2006 roku nagrodą FIPRESCI. Dwa lata później za film Trzy małpy na tym samym festiwalu Ceylan otrzymał nagrodę za najlepszą reżyserię, natomiast w roku 2011 Pewnego razu w Anatolii zdobyło Grand Prix.

Filmografia:
1995 Kokon / Koza / Cocoon (kr.m.)
1997 Miasteczko / Kasaba / The Small Town
1999 Majowa chandra / Mayis sikintisi / Clouds of May
2002 Uzak / Distant
2006 Klimaty / Iklimler / Climates
2008 Trzy małpy / Üç maymum / Three Monkeys
2011 Pewnego razu w Anatolii / Bir zamanlar Anadolu’da / Once Opon a Time in Anatolia
2014 Zimowy sen / Winter Sleep

Recenzja filmu: „Zimowy sen”, reż. Nuri Bilge Ceylan. Janusz Wróblewski

 1,830 total views,  4 views today